Oczy duszy
"Dawanie to życie. Jeśli przestaniesz chcieć dawać, nie ma już nic, dla czego warto byłoby żyć." Audrey Hepburn.
OCZY DUSZY
Czy tylko czysty przypadek decyduje o ludziach, których spotykamy na naszej drodze?
Są miejsca, są zdarzenia…
14 sierpnia 2013. Puszcza Zielonka. Prawdziwy azyl. Zapach tak niesamowity, odarty z całego miejskiego smogu. I ta cisza wszechobecna...
Poznam Basię Butkiewicz. Wiem, że jest niewidoma od dziecka, ma siostrę bliźniaczkę i że pięknie śpiewa. Będziemy w gronie Lions Club Poznań Patria świętować jej szesnaste i pół urodziny.
Bagażniki naszych aut wypełnione prezentami – marzeniami.
Czy marzeniem nastolatki może być mięciutki szlafrok, biżuteria, kosmetyki, klapeczki, płyty? Tak. Jeśli są tylko ludzie, którzy marzenia spełnią.
Dom Miry Korneckiej, która wychodzi nam na spotkanie. Czuję rozlewające się we mnie ciepło, taka aura bijąca od niej. W Patrii od przeszło 20 lat. Charyzmatyczna.
Widzę taras, stół, a przy nim - JUBILATKA BARBARA. Obok Kasia Kulik z córkami, Wychowawczyni z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w Owińskach. Dziewczyn z LC Poznań Patria przybywa z każdym kwadransem, mąż Miry, Jacek, wraz z „osobistymi” dziećmi.
Jak nie napisać o psach z wyjątkową kulturą zaglądających na stół ? O kotkach leniwie wylegujących się na murku? O kwiatach, krzewach, sosnach, trawie tak zielonej, że aż kłuje w oczy?
Patrzę na Mirę i Basię. To wyjątkowa relacja. Chociaż Basia jest niewidoma, widzi - czując. To Mira codziennie spędza kilkanaście godzin z Basią, którą uczy codzienności innej niż w szkole, innej niż w domu rodzinnym. Cały czas rozmawiają, nie ma tematów tabu, pytań bez odpowiedzi… Mira radzi sobie doskonale, a do poduszki… Ania z Zielonego Wzgórza.
Wielki w tym udział także córki Miry – Izy, z którą Basia zaprzyjaźniła się i tę serdeczność czuje się w każdym geście i spojrzeniu.
Basia spędzi w Zielonce 21 dni. To jej pierwsze wakacje, które stanowią kontynuację wczasów rehabilitacyjnych, sfinansowanych przez młodzież LEO z Poznania. Nie sposób opisać zaangażowania i dobrej woli wszystkich, dzięki którym Basia znalazła się nad morzem.
Obserwuję ją z oddalenia. Blondynka, włosy do ramion, szeroki, rozbrajający uśmiech, rumieniec. Dżinsy, koszulka, sweterek -jest drobna, ale nie krucha.
Rodzinny dom Basi. To nie miejsce na spełnianie dziecięcych pragnień, nawet mimo starań. Dom skupiony na rehabilitacji siostry Basi (Kasi) i rozwiązywaniu wiecznych problemów, jakie niesie życie.
Zajadamy się ze smakiem wspaniałym tortem Pavlova, w wykonaniu teamu Basia i Mira.
Czas na prezenty … Basia szczęśliwa…. Mira z tyłu trzyma ją delikatnie za ramiona w prawdziwym matczynym geście.
Halinka Benedyk wczesną wiosną na spotkaniu LC Poznań Patria powiedziała o wyjątkowej młodej niewidomej wokalistce Basi w kontekście I Światowego Festiwalu Piosenki dla Niewidomych Kraków 2013.
Sam entuzjazm członkiń Klubu nie wystarczy. To tytaniczna praca nad głosem, tekstem, muzyką, aranżami... A nawet projektem sukienki, w którym wystąpi Basia i fryzurą, jak na prawdziwą wokalistkę przystało.
Basia odpowiada na moje pytania zdecydowanym głosem. Jest zdziwiona, że wzbudza aż taką ciekawość.
Mama Basi nuciła, kąpiąc mała Kasieńkę, „Uli, Uli Janko, klęknij na kolanko”.
Czy wtedy dźwięki piosenki zapisywały się w pamięci dziewczynki?
Czy słuchanie radia i przebojów kształtowało jej wyobraźnię muzyczną ?
Czy nagrywanie na domowy magnetofon szlagierów razem z siostrą to był początek drogi, którą tak naprawdę dopiero dziś rozpoczyna?
Czy przeczuwała siłę i potencjał, który ma w sobie ?
Basia w Owińskach zaczyna śpiewać w chórku pod opieką Henryka Weredy.
To on mówi Basi, aby swoim głosem opowiadała historię. To dla Basi bardzo cenna wskazówka! Zawsze dodaje, że Basia ma prawdziwe… głosisko!!!
Młoda artystka doskonale odnajduje się w solówkach Gdybym ci ja była słoneczkiem na niebie, Ja mam ciocię w samolocie.
Basia lubi wokalistę Rafała Brzozowskiego i Paulę.
Tańczy na dyskotekach. Taka zwykła - niezwykła nastolatka.
Jasełka, spektakle szkole, a w konsekwencji koncert w Tucznie, śpiewanie w stylu „Retro” i sukcesy uczą Basię śmiałości i obcowania ze sceną i publicznością.
Trema? Ma zawsze, ale pierwszy akord, pierwszy takt zamienia ją w siłę.
Głos staje się potężnym narzędziem w łamaniu ludzkich serc!
Na pytanie o swoją przyszłość, spodziewałam się jednej odpowiedzi: będę śpiewać!
Otóż Basia chce się UCZYĆ, zdobyć zawód… Jest w tym bardzo pragmatyczna. To wielka zasługa Miry.
Basia na festiwalu w Krakowie zaśpiewa piosenkę Serce nie musi być duże.
Nie musi, jeśli ma się wokół siebie kochających, oddanych, bezinteresownych ludzi.
Forte! Basiu ! Forte!
Dorota Nowocień
LC Poznań Patria
https://poznanpatria.lions.org.pl/dzialalnosc/zycie-klubowe/22-dzialalnosc/zycie-klubowe/101-oczy-duszy#sigFreeId9780867336